poniedziałek, 10 listopada 2014

Teledyski które doprowadzają mnie do łez. Część 1.

Na wstępie chcę serdecznie przeprosić wszystkich którzy jeszcze wchodzą na tego bloga (jeśli takie osoby w ogóle są) za to że tak długo nic nie pisałam. Poprzedniego posta napisała współzałożycielka tego bloga która po roku sobie przypomniała że go ze mną zakładała. Poprzednie posty ja pisałam. Gdy się dowiedziałam że moja przyjaciółka coś napisała ucieszyłam się aczkolwiek muszę powiedzieć że nie będziemy pisać tak często jak zapowiadała. Powodem tego wszystkiego jest szkoła w której świętem można nazwać dzień bez testów i kartkówek (ale oczywiście znajdzie się jakiś wspaniały nauczyciel który postanowi sprawdzić nasza wiedzę odpytywaniem). Dodatkowo codziennie wracamy ze szkoły około 16, potem trzeba odrobić lekcje, następnie chociaż troszkę się pouczyć, a potem do łóżeczka bo trzeba się wyspać na następny dzień. W czasie wakacji jeszcze wiele razy chciałam cokolwiek napisać niestety zawsze było jakieś "ale". Dochodził do tego wolny jak żółw komputer, a pod koniec wakacji internetu w ogóle nie miałam. Aktualnie piszę na komputerze siostry, ale nie wiem kiedy będę  mogła znów wejść żeby coś napisać. Z góry przepraszam jeśli znów przez kilka miesięcy nic nie pojawi się na blogu.
Przechodząc do tematu tego posta to chyba każdy zdążył się domyśleć o czym będzie. Oczywiście w k-popie można znaleźć wiele teledysków które łamią fanowskie serduszko i dlatego że jest ich tak dużo będzie kilka części. W jednym poście z tej serii będzie 6 piosenek. Mam już zaplanowane jakie piosenki pojawią się w dwóch następnych postach ale nie wiem kiedy je napiszę. Oczywiście nie wszystkie będą takie przy których każdy wylewa może łez dlatego napisze dlaczego według mnie dana piosenka jest smutna i przybliżę trochę fabułę danego teledysku (czyli krótki opis w którym będę pisać jak ja rozumiem tą historię bo niektóre teledyski trudno ogarnąć i moje opisy czy wywody mogą okazać się mylne, ale myślę że pomogą osobą które w ogóle nie ogarnęły teledysku). Niektóre mogą się okazać tylko troszkę smutne, ale myślę że będą pasowały do tematu tego posta.

JYJ- In Heaven.


Dziewczyna umiera w wypadku samochodowym ponieważ chłopak był zbyt zajęty swoja pracą. Bardzo się zdziwił gdy owa dziewczyna cała i zdrowa przyszła do jego domu. Okazuje się że czas się cofną. Chłopak rozkoszuje się każdą chwilą jaką spędza z ukochaną. Mimo tego że dziewczyna wróciła on wciąż myśli o dniu śmierci dziewczyny który zbliża się nieubłaganie. Gdy dzień śmierci nadszedł, chłopak rzuca wszystko i biegnie do ukochanej która nie przeczuwa tego co ma się stać.Chłopak chciał uratować dziewczynę, niestety oboje giną.
Historia jest smutna i to wie chyba każdy po obejrzeniu teledysku. Myślę że na podstawie tego teledysku wyszedłby całkiem dobry film. Tak na marginesie to bardzo lubię aktorkę która grała w tym teledysku.

AKMU- Melted.


W tym teledysku najsmutniejsze jest to jak ludzie traktują tego chłopka: z pogardą lub obojętnością. Gdy zobaczył kobietę która uśmiech się do niego myślał że jest inna od spotkanych wcześniej osób, niestety nawet ona sprowadza na niego kłopoty. Radość i spokój znajduje tylko u skromnie żyjącego mężczyzny, który jako jedyny mu pomógł i okazał zrozumienie.
Gdy oglądam ten teledysk za każdym razem robi mi się smutno. Do teledysku dodajcie sobie piękne głosy tego młodego rodzeństwa i melancholijną piosenkę. Efekt iście dołujący.

VIXX- Error.


Ten zespół kochałam od dawna, ale chyba nie da się opisać słowami jak bardzo byłam im wdzięczna za to że mieli koncert w Polsce (na którym oczywiście mnie nie było). Nawet jeśli dany zespół kocham lub nienawidzę wobec piosenek staram się być obiektywna. Tym razem wysilać się nie musiałam bo piosenka i teledysk przypadły mi do gustu.
Teledysk ukazuje przyszłość w której roboty istnieją na porządku dziennym. Jest chłopak po uszy zakochany w dziewczynie która na skutek jakiejś tajemniczej (przynajmniej dla mnie) choroby umiera. Chłopak nie może się pogodzić z odejściem ukochanej więc tworzy robota który wygląda dokładnie tak jak ona. Robot otrzymuje także wszystkie wspomnienia zmarłej dziewczyny. Wydawać by się mogło że będą teraz żyli długo i szczęśliwie, niestety najgorsze dopiero przed nami. Do pracowni chłopaka (jeśli mogę to tak nazwać) wpada jakaś brygada specjalna która za pomocą pewnego urządzenia sprawdza robota i wychodzi iż istnieje on nielegalnie. Dziewczynę chcą zabrać (i prawdopodobnie zniszczyć), a chłopaka obezwładniają. On jednak się wyrywa i wraz z ukochaną ucieka. Wie jednak że nie mogą się uratować więc postanawia że oboje umrą. Taka specjalna maszyna ich oboje zabija, a pozostaje po nich tylko serce. Zapomniałam dodać że w międzyczasie ten chłopak też stał się robotem (a może od początku nim był) i zrobił sobie coś z sercem.
Teledysk jest smutny i wzruszający, i gdy go pierwszy raz oglądałam cały czas miałam łzy w oczach. Muszę przyznać że mocno się postarali przy tym comebacku (nie mówię że przy innych nie, bo inne były równie świetne).

Bang Yong Guk- I Remember (with Yang Yo Seop).


Ten teledysk na początku ciężko było mi ogarnąć, ale w końcu po kilku minutach rozmyślania ogarnęłam go. Niestety nadal nie bardzo rozumiem ten teledysk dlatego opis potraktujcie jako moje rozmyślania, bo nie wiem czy to co piszę to prawda.
Teledysk jest o dziewczynie i chłopaku. Mimo tego jak często dochodzi między nimi do nieporozumień i sprzeczek, nadal się kochają i są razem. Pewnego dnia dziewczyna zostaje porwana (nie wiem dlaczego). Mężczyzna nie zwraca uwagi na niebezpieczeństwa jakie mogą go spotkać i idzie uratować dziewczynę. Dziewczyna ma pistolet przystawiony do głowy, a policja zdaje się nic nie robić. Chłopak postanawia wziąć sprawę w swoje ręce. Idzie w stronę ukochanej i gangsterów, zabijając każdego po kolei. Policja w tym czasie strzela do chłopaka. Kule trafiają w jego nogi i plecy. Tuż przed śmiercią strzela po raz ostatni, zabijając tym samym gangstera który przetrzymywał jego ukochaną. Następnie już jako duch przytula dziewczynę.
Jak widzicie teledysk i historia w nim ukazana jest smutna. W ogóle nie rozumiem tej policji. Rozumiem że w ich rozumowaniu zrobił źle i nieodpowiedzialnie, ale czy to jest powód by zabijać człowieka? Myślę że raczej nie.

MBLAQ- This is War.


Ten teledysk, tak jak poprzedni, ciężko było mi ogarnąć i zrozumieć o co właściwie chodzi. Myślę że mniej więcej zrozumiałam o co chodzi, ale pewności nie mam więc jeśli coś źle zrozumiałam to proszę o poprawienie mnie.
Jest chłopak który mam za zadanie zabicie pewnej dziewczyny, ale nie może tego zrobić bo się w niej zakochał. Pewnego dnia ratują ją przed mężczyzną który chciał ją zabić. Mimo tego że ją uratował dziewczyna została ranna. Jedyną osobą jaka przychodzi mu do głowy jest jego przyjaciel. Zaprowadza do niego dziewczynę by tam mogła wyzdrowieć, jednak codziennie ją odwiedza. Gdy nie przesiaduje u swojego przyjaciela i uratowanej dziewczyny ćwiczy strzelanie na jakimś wysypisku (tak samo strzelali, tak by omijać jedną rzecz i trafić w drugą, w pewnym filmie z Angeliną Jolie). Nie wie że dziewczyna i jego przyjaciel podczas jego nieobecności zaczęli się do siebie zbliżać. Gdy to odkrywa wścieka się i wyprowadza dziewczynę na zewnątrz (jak we wszystkich dramach gdy główny bohater się zdenerwuje). Nie podoba się to jednak drugiemu zakochanemu chłopakowi i między dwójką przyjaciół zaczyna się bójka. W końcu główny bohater  wyciąga broń i celuje w dwójkę zakochanych. Dziewczyna zasłania chłopaka własnym ciałem. Tamten strzela jednak pocisk omija zakochaną parę i trafia w szyję chłopaka. Gdy zakochani zobaczyli do jakiej tragedii doszło biegną w stronę chłopaka. Wyciągają z jego kurtki jakąś kartkę (nie wiem co to jest i byłabym wdzięczna za powiadomienie mnie co to było) i płaczą. Koniec.
Znów smutna historia ze smutnym końcem. Bardzo lubię ten teledysk jednak nie ze względu na opowiedzianą w nim historię, a na choreografię. Jednak nie ma co wybrzydzać skoro (być może) ten zespół się rozpadnie.

JIN- Gone.


JIN to młoda wokalistka o pięknym głosie. Skoro ma piękny głos to piosenka musiała mi się spodobać tak jak i teledysk. Tak jak i poprzednie teledyski trochę go nie zrozumiałam.
W teledysku jest chłopak który ma problemy sercowe (dosłownie) i niewidoma dziewczyna. Oboje się spotykają w pewnym domu (nie wiem czy to był jej dom czy jego, czy też żadnego z nich). Chłopak którego spotkała dziewczyna jest pierwszą osobą która sprawiła że dziewczyna zaczęła się uśmiechać. Zaprzyjaźniają się, a nawet zaczynają czuć do siebie coś więcej. Chłopakowi się pogarsza i gubi swoje tabletki które znajduje dziewczyna. Chłopak przychodzi po raz ostatni do tego domu i zaczyna grać na fortepianie. Gdy dziewczyna to słyszy od razu się uśmiecha (wie że to on bo wcześniej razem grali i chłopak uczył się w ty m domu gdy na tym własnie instrumencie). Chłopak nagle mdleje, a głowa spada na klawisze instrumentu, a dziewczynie zaczynają spływać łzy po policzkach. Chłopak zostaje zabrany  do szpitala (podejrzewam że umarł). Na końcu na pianinie gra jeszcze nauczyciel gry na fortepianie. Dziewczyna słyszy tą grę, ale wie że to nie chłopak którego pokochała.
Kolejna smutna historia z kolejnym smutnym zakończeniem którym jest śmierć głównego bohatera. Mimo tego że jest to historia jakich wiele to niezwykle mnie poruszyła i spodobała mi się.


Nie wiem jak wy ale ja lubię posłuchać sobie smutnych piosenek i pooglądać smutne teledyski w deszczowe, jesienne dni. Obejrzeć jakiś smutny film np "Niedźwiadek" (oglądałam ostatnio ten film i wydał mi się niezwykle smutny więc jeśli ktoś chce się zdołować to ten film jest idealny). Ostatnio lubię się po dołować myśląc o k-popowych koncertach na których nie byłam i na których nie będę, bądź na których nie jestem np. koncert zespołu SAGA który właśnie się odbywa we Wrocławiu (prawdopodobnie się odbywa, nie jestem pewna, ale podobno bilety bardzo słabo się sprzedawały, także nie wiem czy się odbywa czy nie). Ogólnie zespół jest bardzo fajny i po pierwszym posłuchaniu już kochałam ich piosenki więc was również zachęcam do przesłuchania ich piosenek.
Tak na koniec chce powiedzieć że nigdy bym się nie spodziewała że koreański zespół może zaśpiewć w języku innym niż koreański, chiński, japoński czy angielski. Jeśli jesteście ciekawi jak koreański zespół śpiewa po hiszpańsku to zapraszam do wejścia tu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz