niedziela, 15 czerwca 2014

Przepis na Kimchi.

W tym roku szkolnym na zajęcia techniczne musieliśmy przygotować pracę która pasowała by do jednego z działów które przerabialiśmy. Ja wraz z moją przyjaciółką (z ta samą z którą założyłam bloga) wybrałam gotowanie. Można to było robić także w parach dlatego postanowiłyśmy że zrobimy razem jakieś koreańskie danie aby przybliżyć innym kuchnię azjatycką. Same za wiele nie wiemy o kuchni azjatyckiej oprócz tego że jest ostra i że często jada się owoce morza, ale jak postanowiłyśmy tak zrobiłyśmy. Trochę zastanawiałyśmy się co przyrządzić aż w końcu zdecydowałyśmy się na kimchi. W internecie znalazłyśmy przepis a następnie ilość wszystkich składników zmniejszyłyśmy o połowę. Pojechałyśmy do sklepu i już przy kupowaniu produktów napotkałyśmy problem jakim były płatki chili. Po prostu nie uważnie przeczytałyśmy przepis a tam wyraźnie pisało że są dostępne w internecie. Gdybyśmy wcześniej wiedziały kupiłybyśmy przez internet, a tak musiałyśmy po prostu zmienić przepis tak by nam pasował więc zamiast płatków chili wzięłyśmy chili w proszku. Gotowanie za dobrze nam nie szło ale tak to jest jak człowiek rzadko zagląda do kuchni. Jakoś nam jednak szło i wszystko zmierzało ku szczęśliwemu końcowi niestety przez moją głupotę powstało coś co da się zjeść z wielki trudem. Byłam taka głupia że chwyciłam w swoje ręce dużą łyżkę jakbym miała jeść zupę a nie dosypywać chili. Do tego dania dodałam dwie duże łyżeczki chili. Uznałyśmy że w przepisie który zaprezentujemy klasie dawka będzie zmieniona dlatego w przepisie który będzie mogli znaleźć poniżej będzie ta zmniejszona dawka. Do dziś pamiętam wyraz twarzy mojego taty gdy wziął to co stworzyłyśmy do ust. Przepuszczam że ja wyglądałam tak samo jak to spróbowałam. Jak do tamtego czasu nienawidziłam mleka wtedy zaczęłam je uważać za najwspanialszy napój na świecie. W tamtym momencie po prostu ubóstwiałam mleko. Następnego dnia spotkałyśmy się ponownie nie było to kłopotem bo były akurat ferie i spotykałyśmy się prawie codziennie. Spotkałyśmy się, dokupiłyśmy kapusty pekińskiej i dołożyłyśmy do naszej potrawy która miała być kimchi. Minęły dwa tygodnie od pamiętnych ośmiu godzin spędzonych w kuchni. Były moje urodziny zaprosiłam na nie oprócz mojej towarzyszki w wyprawach do sklepu, moja przyjaciółkę Klaudię. Postanowiłyśmy że poczęstujemy ją naszym kimchi i same go skosztujemy. Pisało w przepisie że kimchi powinno stać dwa tygodnie w lodówce, minęły dwa tygodnie i myślałyśmy że będzie jakieś lepsze. Wszystkie trzy nałożyłyśmy sobie kimchi na talerz (byłyśmy przygotowane na to że może być ostre więc postanowiłyśmy złagodzić ostry smak ryżem). Po chwili oprócz kimchi na naszych talerzach leżał także ryż. Na wszelki wypadek wzięłyśmy także mleko. Jako pierwsza kimchi spróbowała Klaudia. Mleko okazało się bardzo przydatne. Żadna z nas nie spróbowała już samego kimchi które było po prostu za ostre. Samo kimchi smakowało okropnie więc byłam bardzo zaskoczona tym jak smakuje z ryżem. Z ryżem smakowało tysiąc razy lepiej. Jeśli zdecyduję jeszcze kiedykolwiek zrobić kimchi to zrobię to według przepisu z Asia on Wave, a nie z internetu i będę jeść je tylko i wyłącznie z ryżem. Całkiem niedawno znalazłam w lodówce jeszcze słoik kimchi. Złapałam go w ręce i wyrzuciłam to paskudztwo do kosza.
Przepis który poniżej będziecie mogli przeczytać został przez nas trochę zmieniony tak aby było to w miarę zjadalne ale nie gwarantuje że będzie smaczne i nikomu nie polecam robienia według naszego przepisu. Na następny raz będziemy wiedziały jakich błędów nie popełniać i co poprawić. Pamiętam że gdy prezentowałyśmy to klasie tylko ja o tym opowiadałam a moja przyjaciółka tylko stała po cichu z boku, ale gdy jeden z naszych kolegów zadał bardzo ważne pytanie to ona na nie odpowiedziała. Jeden z naszych kolegów spytał: "A jak to smakuje?", moja przyjaciółka na to odpowiedziała : "Nie chciałbyś wiedzieć". Myślę że w tym co powiedziała moja przyjaciółka jest trochę prawdy bo pamiętam że jak tylko wzięłam to do ust od razu chciałam wymazać ten smak z pamięci. Lecz mimo tych wielu złych rzeczy jaki napisałam na temat naszego kimchi to dobrze smakuje ono z ryżem. Zdaję sobie sprawę że prawdziwe, koreańskie kimchi smakuje całkiem inaczej więc jeśli kiedykolwiek będzie mi dane spróbować prawdziwego kimchi na pewno spróbuję.

Przepis na Kimchi.

Kimchi- tradycyjne danie kuchni koreańskiej składające się z fermentowanych lub kiszonych warzyw.
Składniki które będą potrzebne do przygotowania tego dania to:
       - 2  - 2,25 kg kapusty pekińskiej
       -1 i pół marchewki średniej wielkości
      - 1/2  pory
      - 1/2  jabłka
      - 1/2 szklanki siekanego czosnku
      - 1/2  szklanki siekanej cebuli
      -  1-2 łyżki tartego korzenia imbiru
      - 1 szklanka sosu rybnego
      - 1-2 małe łyżeczki przyprawy chili
      - 1/2 szklanki maki ryżowej bądź drobnej mąki pszennej
      - zielona cebulka
      - około 10 rzodkiewek
      - 1/2 szklanki soli morskiej
      -łyżeczka czerwonej papryki w proszku

      Przekrój kapusty wzdłuż na 4 części i odetnij białe rdzenie, a następnie pokrój ja na około 5 centymetrowe             kawałki

      Zamocz kapustę w zimnej wodzie, odcedź wodę i posyp solą morską (½ szklanki).



      Pokrój marchewkę w kawałki o takiej samej długości, a następnie w słupki.


      Teraz pokrój pora i zieloną cebulkę.




     Pokrój w malutkie kawałki cebulę i czosnek.



      Zetrzyj na tarce 2 łyżeczki imbiru.



     Pokrój w drobną kostkę jabłko i rzodkiewki.




     W między czasie przewracaj kapustę w misce co około 30 minut, aby sól dotarła do wszystkich kawałków            równomiernie. Dzięki temu kapusta puści wodę i zmięknie. Czas solenia powinien wynosić 1,5 godziny.

      Po upływie wyznaczonego czasu przepłucz kapustę dokładnie w czystej wodzie. Czynność powtórz trzy aby            pozbyć się nadmiaru soli. Odsącz kapustę i odstaw na bok.

      Teraz zrobimy owsiankę. Wlej do garnka 1 ½ szklanki wody i ¼ szklanki maki ryżowej, gotuj na małym ogniu do  do momentu, gdy pojawią się bąbelki.

     Dodaj do owsianki ¼ szklanki cukru, gotuj jeszcze przez kilka minut, aż zacznie robić się klarowna.

     Odstaw owsiankę na bok do schodzenia.

      Teraz przygotujemy pastę kimchi. Poszatkowane warzywa (czosnek, cebula, imbir, por, marchewka, rzodkiewki i jabłko) wrzuć razem do miski i wymieszaj.

      Do zimnej owsianki dodaj chili. Wymieszaj aby uzyskać jednolitą masę.

      Następnie dodaj warzywa i sos rybny.

     Tak przygotowaną masę łączymy z kawałkami kapusty pekińskiej. Robimy kimchi.



     Wrzucamy kapustę do dużej misy, zakładamy gumowe rękawiczki i dokładnie łączymy pastę z kawałkami ka         kapusty.



      Przenosimy kimchi do szklanego słoja (ważne aby nie był plastikowy).

       Kimchi nie upychamy po krawędzie słoja, ponieważ podczas fermentacji zaczyna wydzielać gazy wypychaj           potrawę.



      Kimchi wstawiamy do lodówki na 1-2 tygodnie by osiągnął pełen smak. Bardziej sfermentowane kimchi                nadaje się jako dodatek do dań. Doskonale smakuje z ryżem.

많이 드십시오!

[mani dyśipśijo]

Smacznego!


      Przypomniałam sobie że jakiś czas temu siostra kupiła mi sztuczną zupkę o smaku kimchi. Naszego kimchi   smakiem to nie przypominało ale było ostre.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz